Na koniec roku w okresie świątecznym i przed przygotowaniami do hucznego powitania Nowego Roku, chcielibyśmy dać Wam jeszcze jedną radę dotyczącą rozwijania profilu na Instagramie. Radę ważną, choć niby oczywistą. Doświadczenia zebrane jednak w 2019 roku pokazują, że nie dla każdego jest to rzecz jasna. Dlatego dziś w naszym cyklu napiszemy o tej ważnej zasadzie. Jak ogarnąć Instagram? Po pierwsze: nie PixabayJak ogarnąć Instagram? Po pierwsze: nie „Kłamstwo ma krótkie nogi” jest na pewno wszystkim doskonale znane. Mamy dla Was niusa: w przypadku Instagrama działa ono dokładnie tak samo, jak w prawdziwym życiu. Oczywiście Instagram jest jedynie zbiorem wycinków z naszego życia i to bardzo skrupulatnie wyselekcjonowanych, dopieszczonych, ułożonych i z zastosowanym chcemy tutaj namawiać do pokazywania brudów w łazience czy piętrzących się po gotowaniu garów w kuchennym zlewie, co przecież zdarza się w każdym domu. Nawet największy pedant robi bałagan przy gotowaniu i każdy ma w łazience kosz na brudną bieliznę, która czeka w nim na moment prania. Zupełnie nie w tym rzecz. Instagram w końcu po to jest, żeby pokazywać na nim ładne kadry. Jest jednak kilka kwestii, które zasługują na uwagę, a które są pewnym wyznacznikiem tego, jak prowadzić konto, aby obserwujące nas osoby nie zasady InstagrameraPrzejdźmy zatem do kilku podstawowych zasad, których powinien trzymać się każdy Instagramer planujący związać się z tym medium społecznościowym na dłużej. Bo wiąże się to z budowaniem społeczności, a w takim wypadku nie ma wyjścia: trzeba być wobec swoich obserwatorów uczciwym. Po prostu. Żadna to większa filozofia, a dla wielu osób na Instagramie wydaje się jednak być czarną magią…Po pierwsze: nie przesadzaj z Photoshopem!Nie mamy tu na myśli fotografii krajobrazów, na które nakładasz dodatkowe warstwy, wklejasz zwierzątka i mgłę czy kubków, w których pływa las, co ostatnimi czasy jest bardzo modne. Chodzi nam o photoshopowanie samego siebie. Wygładzanie twarzy do przesady, wyszczuplanie, prostowanie zębów, powiększanie ust czy biustów… Pamiętaj, że nawet jeśli nie obserwuje Cię nikt z Twoich prawdziwych znajomych, to ktoś kiedyś w końcu gdzieś Cię spotka, a już na pewno jeśli planujesz rozwijać swoje konto i dążyć do tego, żeby było jak największe. Jasne, można nieco poprawić dzieło Matki Natury i dodać nieco rumieńca czy wygładzić skórę, jeśli widać na niej jakieś niedoskonałości. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy chcemy dobrze wyglądać na zdjęciach. Przesada jednak nie jest niczyim przyjacielem, a nie dość, że możesz wyjść ostatecznie jak własna karykatura, to jak ktoś kiedyś zobaczy, jak daleko odbiega Twój internetowy obraz od rzeczywistości, stracisz na wiarygodności. Instagram nie jest już tylko aplikacją ze zdjęciami, ale medium społecznościowym, w którym liczą się relacje. A ludzie z natury nie lubią tych, którzy ich oszukują. I nie daj boże ktoś gdzieś opublikuje Twoje prawdziwe zdjęcie i dopiero będzie wtopa! Po drugie: nie kupuj obserwujących!Ten proceder wciąż można zaobserwować na zastraszającej ilości kont… Mieliśmy ostatnio przyjemność obserwować jedno konto, które w ciągu dwóch-trzech miesięcy urosło z niecałych pięciu tysięcy obserwujących do ponad trzynastu. Ilość polubień pod zdjęciami przekracza ilość polubień osiąganych przez konta, które mają po trzydzieści tysięcy obserwatorów… Owszem, na tym koncie znajdują się ładne zdjęcia, ale takie, jakich setki tysięcy już znajduje się w serwisie. Wiecie: tu kawusia z góry, tam jakiś bokeh… Jest to estetyczne, ale nie ma w tych zdjęciach nic, co mogłoby sprawić, że byśmy uwierzyli w to, że liczba polubień jest faktycznie adekwatna do jakości publikacji. A kiedy już wiedzeni ciekawością weszliśmy w listę obserwatorów… No, cóż – powiedzmy, że zupełnie nie byliśmy zaskoczeni, że znaczną większość stanowią tam zagraniczne konta. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież na Instagramie nie ma granic i może nas obserwować tysiące kont z innych krajów. Zgadza się, tyle że jeśli ktoś tworzy posty jedynie w języku polskim to jednak konta zagraniczne będą stanowiły mniejszą, a nie większą część tej społeczności. Kupowanie obserwujących może przynieść chwilowe korzyści w postaci zwrócenia na siebie uwagi firm szukających infduencerów do współpracy. Jednak finalnie jeśli ktoś ma wątpliwości co do prawdziwości obserwujących na jakimś koncie, to… będzie o tym mówić innym. Ci powiedzą kolejnym osobom i tak dalej, i tak dalej. Ostatecznie kupno obserwatorów może się odbić czkawką…Kolejną rzeczą, po której można zacząć podejrzewać, że ktoś kupuje obserwujących jest staż konta i ilość postów. Jakoś ciężko uwierzyć w to, że ktoś na stu dziewięćdziesięciu siedmiu postach wywindował swoje konto do trzynastu tysięcy obserwujących. Przykro nam, ale nie w dzisiejszych czasach, kiedy duże profile borykają się z ogromnymi spadkami zasięgów, a co dopiero te trzecie: nie reklamuj czegoś, czego nie używasz albo co Ci się nie wracamy do tematu wiarygodności. Otrzymanie czegoś za darmo od jakiejś firmy zawsze cieszy. Doskonale o tym wiemy. Gifty są zawsze na propsie, a już zwłaszcza wtedy, kiedy jest to pełnowymiarowy produkt. Sam fakt pochwalenia się na instastories, że się otrzymało coś od jakiejś marki, jest już wystarczającym powodem, by wiele osób zgadzało się na byle jakie współprace. Ludzie często nie zwracają uwagi na to, że finalnie nie będą tego produkty używać, więc właściwie nie mają z tego żadnych korzyści, jednak chęć pokazania, że „ja też dostaję!”, jest silniejsza. Ta sytuacja dotyczy głównie tych mniejszych kont, które dopiero nawiązują pierwsze współprace, chociaż trafiliśmy na kilka przypadków, gdzie osoba prowadząca profil powyżej pięćdziesięciu tysięcy obserwujących, reklamowała produkt, o którym kilka miesięcy wcześniej wspominała, że go nie lubi…Wiarygodność jest bardzo ważna na Instagramie. Przyjrzyjcie się tym dużym profilom, które mają zaangażowaną społeczność i zwróćcie uwagę na to, że te profile mają nie tylko spójną tematykę i edycję zdjęć, ale spójność także króluje w ich przekazach. Wyciągnijcie z tego lekcję dla czwarte: nie kupuj polubień postów!Temat podobny do kupowania obserwatorów, ale w ostatnim czasie tak popularny, że postanowiliśmy umieścić go jako osobny punkt. Bo ludzie się trochę wycwanili i wiedzą, że samo kupienie obserwatorów to za mało. W końcu jak ktoś ma dwadzieścia pięć tysięcy obserwujących i dwieście polubień pod zdjęciami, to od razu widać, że coś jest nie tak. I teraz można spotkać konta, które mają siedem tysięcy obserwujących, a pod zdjęciami po trzy, cztery, a nawet więcej tysięcy znacie takie profile, czym prędzej przestańcie je obserwować, bo jesteście nabijani w butelkę i robi się z Was idiotów. Przy dzisiejszych algorytmach Instagrama nie ma najmniejszych szans, żeby ktoś, kto ma kilka tysięcy obserwujących, otrzymywał pod każdym postem po kilka tysięcy polubień. Owszem, przy wyjątkowo ładnym zdjęciu i dobrze dobranych hasztagach, może się trafić taki „złoty strzał”, że zasięg wyskoczy w górę, a lajki się będą sypać – szczególnie, jeśli jakieś konto udostępniające udostępni taki post. Ale takie działanie również ma swoje ograniczenie. Nie wierzcie, że osoba z sześcioma tysiącami obserwujących nagle ma pod zdjęciem (serio, z życia wzięte!) ponad dwadzieścia tysięcy polubień i że jest to pozyskane „legitnie”, bo kilka kont udostępniło jej zdjęcie. A jeśli tak twierdzi, to… to akurat można sprawdzić. Wielkie konta repostujące ZAWSZE tagują właściciela postu na zdjęciu. Wystarczy więc wejść na profil takiej osoby i zamiast w jej siatkę zdjęć, wejść w galerię obok, czyli w zdjęcia, na których ta osoba została oznaczona. W przypadku, o którym piszemy, owszem, kilka kont udostępniło wspomniane zdjęcie, ale każde z tych udostępnień zebrało co najwyżej po kilkadziesiąt polubień. Wniosek: właściciel konta jest po prostu zakłamanym oszustem. Nie powtarzajcie takich błędów, bo zawsze znajdzie się osoba, która będzie drążyć, aż dojdzie do tego, że faktycznie kłamiecie. Po co Wam to? Lepiej powoli, ale sukcesywnie dążyć do obranego celu, niż pójść na skróty i zostać przez kogoś publicznie wytkniętym palcem. Weźcie sobie tę radę do serca i w Nowym Roku zamiast kombinować, jak szybko przyciągnąć firmy do współpracy za pomocą nieuczciwych praktyk, zajmijcie się porządną pracą nad swoim profilem. Nauczcie się robić jeszcze lepsze zdjęcia. Testujcie hasztagi. Oznaczajcie na zdjęciach marki. Bierzcie udział w instagramowych wyzwaniach. Ale, na Boga, nie kłamcie. Ani to Wam nie przyniesie satysfakcji na dłuższą metę, ani nie przyniesie zaangażowanej społeczności, która zaraz będzie miała znacznie większe znaczenie niż liczba polubień czy obserwujących. Trzymamy za Was kciuki!
676 Followers, 131 Following, 83 Posts - See Instagram photos and videos from MIEJSKO WIEJSKA STODOŁA 🏡 (@musimy_to_ogarnac)
Social Media to dziś absolutny must have i to nie tylko dla gimnazjalistów. Nie ważne czy jesteś blogerem – biegaczem, prowadzisz portal kulinarny czy lokalną gazetę, swoje wpisy musisz udostępniać w mediach społecznościowych, bo inaczej po prostu nie istnieją! Jak używać social media? Snapchat, Facebook. Tweeter, Instagram, YouTube, Vimeo i wiele, wiele innych. To, które SM wybierzesz zależy tylko od tego, jaką działalność prowadzisz i gdzie chcesz się promować. Najpierw jednak musisz wiedzieć, jak odnośniki do social mediów umieścić na Twoje stronie. Czy na pewno potrzebuję wtyczek? Każdy wpis, który zamieszczasz na stronie www, możesz wrzucić na dany portal ręcznie. Wystarczy, że skopiujesz link, odpowiednio go opiszesz i udostępnisz. Wszystko pięknie, ale w sytuacji, kiedy masz kilkadziesiąt wpisów dziennie, to zajęcie może okazać się nieco czasochłonne. Właśnie po to zostały stworzone wtyczki, dzięki którym wszystkie opublikowane treści zostaną automatycznie udostępnione w wybranych mediach społecznościowych. Automatyczna publikacja – jak to zrobić? Wtyczek do automatycznej publikacji jest mnóstwo i mówiąc szczerze, obojętne, którą z nich wybierzesz. Jedyne, co musisz zrobić to zainstalować, włączyć i odpowiednio skonfigurować, czyli połączyć z kontami w mediach społecznościowych. Wtyczki krok po kroku podpowiedzą ci, co zrobić, aby skutecznie powiązać konta ze stroną, z którą pracujesz. Cały proces zajmie Ci co najwyżej kilka minut, a więc dokładnie tyle, ile ręczna publikacja jednego postu. Lustrzane odbicie, czyli widgety No tak, teksty publikują się na Fejsie, ale co zrobić, żeby osoba czytająca artykuł na stronie zobaczyła co dzieje się na naszych kanałach w SM? Tutaj również niezbędne są wtyczki, dzięki którym na Twojej stronie pojawią się odnośniki do mediów społecznościowych. Dzięki małym ikonkom z przekierowaniem Twoi fani szybko trafią na Facebooka, Instagram czy YouTube’a.
http://otherdimension.org/http://partiaprzyszlosci.space/Tip and donnation: https://tipanddonation.com/dimensiondesk46Live on tipand donnation: https://tipan
Instagram daje niesamowite możliwości w reklamowaniu siebie/ swoich usług. Wystarczy mieć kilkaset tysięcy followersów a stajesz się gwiazdą…ile to znanych dziewczyn wybiło się dzięki instagramowi 🙂 No właśnie…wybić się na instagramie wcale nie jest prosto, ale warto! Zobacz 3 sposoby jak rozkręcić instagrama! Nie wiem czy wiesz, ale z instagrama korzysta ponad…miliard! użytkowników! Jest najszybciej wybijającym się kanałem social media, które z roku na rok ma niesamowitą siłę. Wystarczy zobaczyć na gwiazdki które zaistniały dzięki dodawaniu zdjęć, dzieleniu się prywatą, czy też bardziej pikantnymi smaczkami. Można śmiało napisać, że świat internetów został zrewolucjonizowany przez facebook i instagram (który nota bene należy do facebooka). Wbrew pozorom, instagram to ciężka praca. Zdjęcie które wydaje się być zrobione od niechcenia, tak naprawdę jest wybieranie skrupulatnie pośród 10, czasem setki innych, robione w różnych pozach, minach, i naświetleniu. Z założenia ma to wyglądać jak “zwykłe” zdjęcie, ale uwierz, że te najbardziej popularne profile nad jednym zdjęciem potrafią spędzić połowę dnia. Instagram – jak zacząć rozkręcać swoją markę Zaraz ktoś napisze, co ja wiem, skoro mam tylko 9811 followersów 😀 Od razu piszę że z pełną świadomością ograniczyłam aktywność na instagramie. Po pierwsze, nie wiem jak to inni robią, ale ja nie jestem w stanie być tak mocno zaangażowana w fanpage Sekrety Piękna, instagram i oczywiście bloga. Ponieważ zależy mi na jakości i utrzymywaniu z Tobą głębokich relacji, instagram na chwilę obecną poszedł w odstawkę, co też widać po mały ruchu na moim profilu. Mimo wszystko, zapraszam Cię tu ;D O tym, jak rozkręcić instagram co nieco wiem, ponieważ w ciągu pół roku zdobyłam prawie 10k followersów, co można powiedzieć że jest całkiem niezłym wynikiem. Instagram – jak mieć followersów Na samym początku jest najgorzej rozkręcać instagrama. Instagram to jest praca czasochłonna, która nie da Ci od razu miliona followersów. Dzisiaj, gdy instagram mam miliard użytkowników, również piękne zdjęcia nie wystarczą (kiedyś owszem). Często ludzie rezygnują, nie widząc wzrostu followersów po miesiącu, dwóch. Musisz wiedzieć że sukces na instagramie to składowa wielu czynników, i jeśli chociaż na chwilę przestaniesz być obecna, followersi zaczną stać w miejscu lub spadać. Zanim zaczniesz, zastanów się, czy NAPRAWDĘ chcesz rozkręcić instagrama. Wbrew wszystkiemu, jeśli zamierzasz być #instagirl i zarabiać przez instagram, uświadom sobie że to naprawdę ciężka praca. Followersy, lajki, znany profil na instagramie – to wszystko oscyluje wobec poświęconego Twoje czasu, zaangażowania i kreatywności. Ok, poniższe wskazówki są na bazie mojego doświadczenia i jestem przekonana, że ułatwią Ci one rozkręcenie instagrama. 3 sposoby na rozkręcenie instagrama Daj zanim zaczniesz brać lajki, follow Ta zasada co do instagrama jest wręcz złotym środkiem. Musisz, dużo się udzielać, komentować inne profile zbliżone tematyką do Twoich, dawać relacje itp. To jest naprawdę o wiele ważniejsze niż wymuskane zdjęcia. Sama nieraz się zastanawiałam, dlaczego piękny profil zdjęciowy ma tak mało followersów… ponieważ nic nie daje więcej! Jeśli chcesz być zauważona, to musisz się ludziom pokazać, dać poznać. Jak inaczej mają wiedzieć że taka jedna świetnie robi paznokcie, a inna na drutach? Komentuj, działaj aktywnie i służ innym radą. To na dłuższą skalę jest męczące – polecam dozować swoją “energię”. Bo dajmy na to, że przez pierwsze dna dni będziesz dodawać po 100 komentarzy, a 3 dnia padniesz wściekła z pytaniem “czemu nie mam followersów skoro tyle dałam komentarzy” 😀 To nie działa tak. Followersi to suma zbiorcza. Uzbroić się w cierpliwość i działać – to najlepsze, co możesz zrobić na instagramowy profil 🙂 Angażuj profil instagram Aby znaleźć sposób na to, jak rozkręcić instagram, powinnaś zdobywać lajki, ale i zainteresowanie swoich followersów. Nie patrz na to że jest ich 4, czasem te 4 osoby są najważniejsze bo budują Twój dalszy zasięg. Odpowiadaj na każdy jeden komentarz jaki dostaniesz na instagramie. Algorytm instagrama wszystko wychwytuje, im jesteś aktywniejsza, tym bardziej instagram jest dla Ciebie “łaskawy”. Możesz to zobaczyć poniżej, na moim instagramowym profilu [wdi_feed id=”1″] Spójne zdjęcia na instagram Dzisiaj dobre zdjęcie to coś więcej niż rozdzielczość albo pokazanie piersi (sorki :D). Wchodząc na profil instagramowy, pierwsze co rzuca się w oczy to spójność przekazu. To jest podstawa – zakładając że mówimy o profesjonalnym profilu, który chcesz rozkręcić. Oczywiście nikt Ci nie zabroni dodawać 100 zdjęć o innej tematyce, ale gdy budujesz swoją markę na instagramie, powinnaś bacznie zwracać uwagę na to, aby przekaz zdjęć był jasny. Na przykład, robisz rzęsy. Chcesz się dać poznać jako profesjonalna stylistka paznokci, zakładasz więc profil na instagramie który ma być reklamą. Cały profil powinien skupiać się wokół przedłużania rzęs, modelek, metod przedłużania rzęs itp. Instagram – praktyczne wskazówki jak budować markę Powyższe 3 sposoby jak rozkręcić instagram są naprawdę bardzo skuteczne, ale wymagające dyscypliny i czasu. Na instagramie trzeba być zorganizowanym, codziennie, a najlepiej, kilka razy dziennie – poświęcając się budowaniu followersów. Nic Ci nie da jeśli będziesz jednego dnia 3h, a potem przed tydzień się nie odezwiesz. Mam na myśli tu wszystkie dziewczyny które chcą zacząć rozkręcać instagram, a nie o popularnych profilach które mogą sobie pozwolić na “wolne od instagrama”. Moja kolejna i bardzo ważna wskazówka jest taka, żebyś nie patrzyła na inne profile i nie dołowała się. Naprawdę nie warto! Po pierwsze nie wiesz czy ktoś danemu profilowi nie pomaga (a najczęściej tak), nie wiesz czy ktoś nie ma wykupionej reklamy na instagramie lub followersów. No właśnie… Czy warto kupować followersów na instagram Moja odpowiedź – zdecydowanie NIE! Są to nic nie znaczący followersi najczęściej z Egiptu, lub Ameryki Południowej, którzy nie będą aktywnymi odbiorcami. Po drugie, takie kupowanie followersów, nawet jeśli jest obiecane że na zawsze, po pewnym czasie zaczyna uciekać. Nie masz nad tym kontroli, bo kupując 10000 followersów, skąd się dowiesz że uciekło Ci nagle 100? No i last but not least. gdy chcesz nawiązywać współpracę z firmami, wysłanie im statystyk gdzie połowa Twoich odbiorców to “Peru” albo “Lima” spowoduje, że nikt nie nawiąże z Tobą współpracy. Rynek instagrama zaczął być wymagający. Nie wystarczy już mieć dużo followersów, trzeba mieć przede wszystkim – zaangażowanych followersów. Kochana, wiem co piszę, bo codziennie przeglądam ogłoszenia o współpracę na instagram. Mam nadzieję, moje 3 sposoby na to jak rozkręcić instagram, pomogą Ci zdobyć wielu followersów 🙂 Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zaczniesz mnie obserwować – @sekretypiekna Masz swoje triki i wskazówki jak zdobyć followersów? Dawaj śmiało znać w komentarzu! Buziaki!
Na sam koniec matury podstawowej musimy jeszcze coś napisać - najczęściej e-mail albo wpis na blogu. Jak to ogarnąć i dlaczego jest to najprostsze dziesięć p
Kamila „kamailkax” Radzajewska i Janek Jankowski wprowadzali w tajniki Instagrama podczas spotkania "Jak ogarnąć Instagram" EW„Od zera do influencera – moja instagramowa przygoda”. Tak swoje wystąpienie zatytułowała Kamila „kamailkax” Radzajewska, białostoczanka, której profil na Instagramie ma prawie 13 tys. Wiem, że istnieją konta, które mają ich znacznie więcej. Ale ja wszystkich tych ludzi przyciągnęłam sama – mówi. Moja historiaO tym, jak to zrobiła, bez używania botów i kupowania lajków, opowiadała podczas spotkania „Jak ogarnąć Instagram”. Spotkanie odbyło się wczoraj w białostockiej Famie i było kolejną odsłoną cyklu „Jak ogarnąć social media”. Organizatorem cyklu jest Janek Jankowski, ekspert social media. Wybór Instagrama jako tematu kolejnego spotkanie podyktowany był według niego pewnymi oczywistymi Instagram zyskuje coraz większą popularność, nie tylko wśród młodych ludzi – wyjaśniał Janek. – Jest to medium, gdzie mamy jedne z najtańszych reklam, jest tutaj dużo miejsca na działalność biznesową, dużo mniejsza konkurencja niż np. na przesyconym reklamami Facebooku, no i najłatwiej się tutaj osoby, która się wybiła, jest właśnie Kamila Radzajewska. Jak przyznaje, stało się to Pokazałam po prostu siebie – czyli 23-latkę, matkę dwójki dzieci, która dwa licencjaty obroniła tuż przed drugim porodem i właśnie zaczyna pisać pracę magisterską. I prowadzi lifestylowe konto na Właśnie podczas drugiej ciąży zaczęłam regularnie publikować posty, opisywać swoją historię i swoje życie – mówiła. - Najpierw przybyło mi na koncie 100 osób, 200, potem pierwszy tysiąc, drugi, trzeci… I nagle codziennie zaczęłam dostawać wiadomości od młodych dziewczyn, które zaszły w ciążę, nie mają wsparcia, a na moich profilu widzą, że da się to wszystko ogarnąć, że da się robić coś więcej w życiu niż tylko wychować dzieci, że jestem dla nich motywacją. Widziałam w nich też siebie sprzed 5 lat, kiedy byłam przed maturą, w pierwszej ciąży, zagubiona. I pomyślałam, że to dobry pomysł, żeby pokazać innym, że można w takiej sytuacji jak moja pójść dalej w życiu, że można w siebie uwierzyć. Wszystko mam w telefonieA jej profil stawał się coraz bardziej profesjonalny. Jego podstawą są oczywiście dobre zdjęcia. I obróbka zdjęć. Kamila swoje obrabia nawet w 5 I zajmuje mi to 2-3 minuty – wyjaśniała. – Wszystkie potrzebne programy mam w telefonie. Kiedy liczba followersów na jej koncie osiągnęła liczbę 5 tys., odezwała się do niej pierwsza firma z propozycją To były sukienki ciążowe, a ja bardzo się ucieszyłam – opowiadała Kamila. - I za chwilę to się samo zaczęło nakręcać, pojawiły się kolejne firmy. Bądź autentycznyJak przyznała, współpraca z firmami budzi bardzo duże zainteresowanie w kontekście jej Ale trzeba tutaj uważać – dodała. – Jeśli nasz profil będzie wyglądał jak wielki baner reklamowy, to nie będziemy autentyczni. A autentyczność to podstawa. Same firmy również sprawdzają potencjalnych influencerów, ponieważ konta, na których ruch jest sztucznie generowany, nie są żadną Statystyki pokażą, czy dane konto jest prawdziwe, organiczne, zawsze sprawdza się to przed podjęciem decyzji o współpracy – mówił Janek Jankowski. – Moja rada dla instagramerów: nie ma sensu używać botów, nie ma sensu sztucznie nabijać liczby użytkowników. I lepiej skupić się jednym temacie, mieć konto niszowe, za to z zaangażowanymi followersami niż mieć szeroki zakres tematów na koncie, na którym ludzie przychodzą i odchodzą. Bo na tym drugim koncie nie ma mowy o wpływie na innych ludzi. A to jest podstawą bycia influencerem. 60 Sekund Biznesu: Polska firma pomoże zbadać Jowisza
73 likes, 1 comments - Mateusz (@wieczniemlody111) on Instagram: "#pora sie ogarnac ale dalej slycze w glowie skrec nastepnego wielki buch twoje zdrowie"
vFVmS4. czm79k0hoz.pages.dev/27czm79k0hoz.pages.dev/86czm79k0hoz.pages.dev/85czm79k0hoz.pages.dev/37czm79k0hoz.pages.dev/49czm79k0hoz.pages.dev/37czm79k0hoz.pages.dev/37czm79k0hoz.pages.dev/46
instagram jak to ogarnac